sobota, 12 stycznia 2013

Shabu Shabu

Od nowego roku postanowiliśmy razem ze znajomymi, że będziemy raz w tygodniu odwiedzać ciekawe knajpy w Warszawie. Pierwszy wybór padł na Shabu Shabu hot pot na ul. Mokotowskiej 27. Niesamowite miejsce, którego u nas jeszcze nie było. W stołach były zamontowane otwory na buliony, które sami sobie gotowaliśmy, a później wrzucaliśmy do nich składniki wybrane wcześniej. Ja zamówiłam tofu, marchewkę, cukinię, kłącze lotosu, szpinak wodny i chiński makaron. Było dużo śmiechu i radości z jedzenia, takie wspólne gotowanie to jest to ! Nie najedliśmy się do przesady, było w sam raz. Każdy z nas zapłacił ok. 20 złotych za całe danie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz